Nasza sześciotygodniowa podróż poprzez przebogaty krajobraz qigongu dobiegła końca…. Jej ostatni etap przy niepewnej, jesiennej pogodzie, zawiódł nas do foyer Muzeum Narodowego. Zwiedzający musieli wykonać istny slalom wśród licznie przybyłych amatorów qigongu, aby wejść na schody prowadzące do wystawy „Życie wśród piękna”. Część z nich dołączyła nawet do ćwiczących, choćby tylko na parę ruchów 🙂
Zaczęliśmy naszą podróż 4-ego września dużą dawką spontanicznego, szamańskiego qigongu, jedynie z odrobiną samokontroli, a kończąc 9-ego października zaawansowanymi praktykami, kiedy to samokontrola kanalizuje spontaniczny ruch ozdrawiającej, wewnętrznej energii, aktywowanej odpowiednim ruchem, oddechem i wizualizacją. Za odpowiedni ruch posłużyły nam tym razem sekwencje Starego Stylu Yang Taijiquan oraz qigongu Zi Ran (自然) czyli „Naturalnego Przepływu”. I to właśnie powrót do tego naturalnego przepływu energii w naszym organizmie jest głównym celem propagowanych przez nas ćwiczeń.
Dziękując tak licznym uczestnikom naszych warsztatów, z których wielu ćwiczyło z nami w MNW przez wszystkie sześć niedziel, mamy nadzieję, że przynajmniej część z nich będzie kontynuowała regularną praktykę z nami, bądź w innych szkołach i klubach. Naprawdę warto! A jeśli ktoś pragnie powtórzyć sobie dokładniej Ćwiczenia Pięciu Zwierząt, zapraszamy do Muzeum Azji i Pacyfiku już jutro, tj. w poniedziałek, 10 października, o 18.00.
Korzystając z okazji, pragniemy również serdecznie podziękować Muzeum Narodowemu w Warszawie, a w szczególności jego Działom Edukacji i Komunikacji, za bardzo profesjonalną i miłą współpracę przy realizacji naszych warsztatów 🙂
Poniżej filmik z ostatniego spotkania:
Było przepięknie. Bardzo dziękuję za QIGONG i za przepiękne komentarze na blogu do każdego wydarzenia pod/w Muzeum Narodowym. Będę kontynuować w Muzeum Azji i Pacyfiku
Dziękujemy i zapraszamy do wspólnych ćwiczeń w MAiP i nie tylko 🙂
Dziękuję! To niesamowite uczucie po roku przerwy móc na nowo wraz z innymi doświadczać działania Qigongu. W dodatku w takim klimatycznym miejscu, które jeszcze do niedawna ziało pustką i nudą. Gratuluję i proszę o więcej. Pozdrawiam serdecznie Jana i całą wspaniałą załogę Dundacji Dantian. 🙂