Zwycięscy!
W niedzielę 21 czerwca, nasz polska reprezentacja Taiji wylądowała zdrowo i cało w Polsce. Przywieźliśmy puchar i wspomnienia, poniżej skrót maila, który niczym gołąb pocztowy trafił do Waszych skrzynek w poniedziałek rano, a następnie mini relacja z wrażeń z boiska międzynarodowego!
„Po paru dniach zgrupowania z mistrzem Ly, 19-ego i 20-ego czerwca, odbyły się jubileuszowe, 20-te Międzynarodowe Zawody Sztuk Walki Starego Stylu Yang Taiji Quan, po raz pierwszy od 40-tu lat poza Tajwanem, w Hagetmau we Francji. Zgromadziły one około 350 adeptów tego stylu, głównie z Tajwanu i Francji, a także z USA, Japonii, Chin, Bułgarii i Niemiec. Po raz pierwszy w historii, w zawodach wzięła udział nasza liczniejsza, dziesięcioosobowa ekipa reprezentująca Polskę.
W zawodach zespołowych na tzw. poziom taiji, nasza reprezentacja w składzie: Katarzyna Kieraś-Kędziak, Agnieszka Hakizimana, Anna Norenberg i Andrzej Piotrowski zajęła pierwsze miejsce!!!
Również w zawodach indywidualnych, dwójka naszych reprezentantów, Marzena Rostkowska oraz George Indruszewski, zajęła wysokie, czwarte miejsca, w zawodach na tzw. poziom żółty, odpowiednio w kategoriach kobiet i mężczyzn.
Ponadto Marzena i George zdali egzamin na wysoki poziom niebieski, a obie Agnieszki, Hakizimana i Brzezańska, zdały egzamin na poziom biały, powiększając grono naszych adeptów na tym poziomie do 15-stu.
Gratulacje !!!
Międzynarodowe zawody naszego stylu odbywają się co dwa lata. W 2017 odbędą się w Chinach, a w 2019 w Japonii. Czekają nas więc kolejne dwa lata pracy, aby przygotować jeszcze liczniejszą i jeszce lepiej przygotowaną reprezentację naszego kraju.”
A teraz, jak było!
Samolot do Paryża, 13 czerwca, piąta rano, ledwo się poznajemy. Lekkie przebudzenie i forma podczas międzylądowania na lotnisku Charles de Gaulle, potem kolejny samolot na lotnisko w Pau. Tam spotykamy Jurgena z Niemiec. Wspólna podróż do Hagetmau. Pierwsza kolacja na stołówce – taka jak kolejne dni i posiłki – jadane raz w sali, raz na tarasie.
Śpimy w domkach, pobudka przed szóstą rano na pierwszy trening i tak przez cztery dni. Potem śniadanie i ćwiczenia, obiad, przerwa i ćwiczenia, kolacja i w ukryciu przygotowywany krakowiak w wersji Taiji na niedzielny bankiet.
We wtorek mini kiermasz z produktami Fundacji Dantian – znane Wam T-shirty i broszki, kaszkiety itd.
Środa – krótka wycieczka wybrzeżem od Biarritz do San Sebastian w Hiszpanii, pięknie, wietrznie, widoki zapierające dech w piersiach.
Piątek bardzo poważnie – egzaminy i zawody, napięcie, wychodzenie na parkiet i te 7 minut, które zdecydowały co dalej… Następnie wielka radość mamy puchar – pierwsze miejsce jest nasze, zaskoczenie i wielki prezent – po wykonaniu formy Mistrz Deng podchodzi pogratulować naszej czwórce!!!
Mamy też dwa zdane egzaminy na poziom biały i dwa na niebieski – jest co świętować! Urywamy się tego wieczoru z kolacji – jemy na mieście – są truskawki i wino.
Sobota – przed szóstą trening, śniadanie i zawody, finały, po obiedzie okazuje się, że weszliśmy do finałów indywidualnych, szybka rozgrzewka z pełnym brzuchem i ponowne 7 minut – jesteśmy w pierwszej czwórce, zarówno w kategorii mężczyzn, jak i kobiet!
Po południu odebranie pucharu i dyplomów, a porem arena z krowimi występami, uroczysta kolacja z polskim Krakowiakiem, który zebrał owacje na stojąco oraz występy lokalnych szczudlarzy. Następnego poranka powrót do Polski.
Z tych kilku dni, to co w nas zostanie na długo to, niesamowicie przyjaźni ludzie i klimat festiwalu, gdzie starsi dzielą się z młodszymi wiedzą, gdzie nie ma morderczego współzawodnictwa – a jest współwystępowanie i wsparcie.
Gdzie czuć, że wszyscy należymy do wielkiej międzynarodowej rodziny Starego Stylu Yang.
Jeszcze jedno… największe i najważniejsze, czyli podziękowanie dla naszego Nauczyciela Jana Glińskiego, za to, że nas zabrał na ścieżkę Taiji – gdzie jesteśmy równi w harmonii ze sobą i innymi, za to, że przygotował nas na spotkanie z sobą i nauczył formy, która odmienia serca, umysły i ciała. A co ważne dzięki niemu staliśmy się przedłużeniem generacji mistrzów 🙂 – choć dopiero w powijakach!
To fantastyczne! Wyobrażam sobie, jak jesteście szczęśliwi i dumni. Gratuluję bardzo, bardzo serdecznie.
Ach, ten pan Jan Gliński jest geniuszem po prostu…
n.
Dziękujemy! A ze mnie żaden geniusz, zwycięstwa w jakiejkolwiek dyscyplinie, to w 95% po prostu efekt wytężonej pracy zwycięzców:-) J.
🙂 🙂 -:)
🙂
Serdeczne gratulacje !!!
Serdeczne gratulacje dla zwycięzców i ich Mistrza 🙂 Ewa
Jesteście po prostu wspaniali! Gratulacje! Chce się powiedzieć…szkoda, że mnie z Wami nie było…
I.
No i gardło się ścisnęło ze wzruszenia. OGROMNE GRATULACJE!!! Właściwie nic – oprócz trzymania kciuków – nie zrobiłam a czuję się jak zwycięzca. Podziękowania wielkie dla naszego MISTRZA JANA za dostarczenie tak wspaniałych emocji i za tak skuteczne prowadzenie polskiej ekipy. Moc serdeczności dla dzielnych zawodników!
Serdeczne gratulacje dla wszystkich uczestników jak powiedział jeden z naszych „albo TO się ma , albo nie” -Wy TO macie.
Dla Jana-Nauczyciela wyrazy szacunku.
Wielka chwila! Gratulacje!
Ale radość!!! To piękne zwycięstwo we wspaniałym stylu.!!!
Wielki wysiłek całej ekipy został sowicie wynagrodzony. !!! Jak rozumiem, zwycięzcy to zaczątek kadry trenerskiej szkoły Fundacji. Ze zdjęć i opisu wnioskuję, że nie było łatwo…
Ja pozostanę niestety w kadrze kibiców i entuzjastów, ale to umiejętności pedagogiczne Mistrza Jana jak magnes przyciągneły mnie rok temu do grupy ćwiczącej w Łazienkach Królewskich .
Te nieliczne zajęcia, w których miałam przyjemność uczestniczyć dały mi więcej niż lata wcześniejszych ćwiczeń. Jako była nauczycielka umiem to ocenić.
Gratulacje i wyrazy szacunku dla Nauczyciela Jana Glińskiego.
A w wigilę najkrótszej nocy w roku przyjmij Janie najlepsze życzenia imieninowe. 🙂
jolka
Dziękuję serdecznie wszystkim za miłe słowa i życzenia, zarówno na blogu, jak i mailem. Zachęcają nas one do kotynuacji wspólnego zgłębiania tajników Starego Stylu Yang, jak i do dalszego promowania przez naszą Fundację innych technik z przebogatej, dalekowschodniej skarbnicy metod zdrowotnej gimnastyki ciała i ducha. Będę z powrotem w Wwe w połowie lipca i na pewno nadarzy się okazja do wakacyjnego ćwiczenia w plenerze zanim rozpoczniemy regularne zajęcia w salach na jesieni. Póki co, życzę naszym adeptom i sympatykom wspaniałego lata! J
Merci pour ces superbes photos
pour vos sourires et votre bonne humeur
A très bientôt peut-être à Paris
Christophe
Merci à toi, Christophe et à vous tous pour nous soutenir! Peut-être à Paris mais pourquoi pas à Varsovie? A+, Jan
Félicitations à l’équipe de Pologne qui a apporté beaucoup de fraîcheur!
La prochaine fois je serai moins timide pour le bungalow N°8! 😉
A très vite!
Merci, Norman, et aussi félicitations pour tes résultats à Hagetmau !!! La prochaine fois tu auras même plus de choix dans nos bungalows 🙂 A+ !