Minął miesiąc od kiedy grupa początkująca rozpoczęła naukę długiej formy, ćwicząc równolegle z tymi, którzy trenują już od stycznia.
No i mieliśmy pierwszą wywiadówkę taiji. Bez rodziców, ocen ale z uwagami i nauczycielem.
A o czym było?
A o tym jak i kiedy ćwiczyć, co i gdzie?
Czy z mistrzem z filmu, czy na żywo…
Jak wpływa na nas praktyka taiji i na czym skupić uwagę… czy słuchać ćwicząc czy ćwiczyć słuchając…
Ot dla nas ważne sprawy, pierwsze kroki adeptów tajemniczej dyscypliny z dalekiego wschodu.
Jeśli wciąż się zastanawiasz czy do nas dołączyć, jest jeszcze jedno wolne miejsce, pozostawione właśnie dla Ciebie, o ile masz tyle silnej woli i wytrwałości aby dogonić w październiku szybko uczącą się grupę poczatkujących – na naukę nigdy nie jest za późno!
Na zdjęciu nauczyciel Jan częstuje swoich uczniów herbatą Ulung ze szczytów gór Tajwanu (w uproszczonej wersji gonfu cha).