Jak co czwartek w Domu Lekarza Seniora w Warszawie uczyliśmy się, i to jak, bo „patrzeć wnętrzami naszych łokci”. Myślicie że to niemożliwe? Przeciwnie! Nasze seniorki poradziły sobie z zadaniem wyśmienicie.
Pod postacią łagodnych ruchów zaserwowaliśmy ćwiczenia wzmacniające, a w nawet uzdrawiające, jeśli skorelować je z brzusznym oddechem, koncentracją i głębokim rozluźnieniem. Co ciekawe, niektóre nawet poszerzają wyobraźnię! Mechanika tych ruchów polega na prawidłowym ułożeniu rąk tak, aby podczas ich podnoszenia nie przyciągać barków do uszu i nie tworzyć niepotrzebnego napięcia. Polecamy – wiedza niezwykle praktyczna, także w życiu codziennym.
Pamiętajcie – od barków niedaleko do karku i szyi, obszaru który zbiera bodaj najwięcej wszelkich napięć! Najlepsze na jego rozluźnienie są rotacje tułowia i głowy! Szczególnie w dłuższych seriach, na przykład 100 czy 200 razy!
Przypominamy – zawsze minimum siły i maksimum rozluźnienia!
Ku pamięci naszych czytelniczek z Domu Lekarza Seniora – rysowaliśmy naszym „trzecim okiem” niewidzialne znaki nieskończoności. Potraktujmy zatem symbol nieskończoności jako dobrą wróżbę, tym bardziej, że jest to przewrócona ósemka, czyli najszczęśliwsza cyfra Chińczyków!