Już z Singapuru, idąc z duchem czasu, melduję wykonanie zadania! A co to było za zadanie? Przede wszytkim, wykorzystać maksymalnie nieco ponad tygodniowy pobyt na Tajwanie, aby jak najwięcej nauczyć (…)
Po niecałym tygodniu spędzonym na intensywnym treningu w kompleksie świątynnym Góry Lwiej Głowy, zjeżdżamy w doliny prowadzące nas do Taichung, gdzie od jutra rozpoczyna się kolejny Festiwal naszego stylu, jak (…)
W nadchodzący poniedziałek, 9 listopada, serdecznie zapraszamy na kolejną już drugą edycję warsztatów z cyklu Qigong Sztuki. Tym razem artystyczna inspiracja spotkania będzie o Wu Qin Xi, czyli „Ćwiczeniach Pięciu Zwierząt”. Starochińskie ćwiczenia, w (…)
Kolejny poniedziałek z Qi Gongiem w MAiP już za nami. Tym razem prowadzący Krzysztof „KO” Operacz zaprosił do wspólnego siedzenia ale nie takiego leniwego, gdzie ciało zgarbione i pokrzywione, prawie (…)
Poniedziałkowe zajęcia taijiquan z grupą początkującą przyniosły ze sobą kolejne sekwencje pierwszej części formy Starego Stylu Yang do zapamiętania i opanowania. Tym razem skoncentrowaliśmy się na kwestii przenoszenia ciężaru przy (…)
Nasze czwartkowe przedpołudnia w Domu Lekarza Seniora w Warszawie to cotygodniowa dawka energetycznych ćwiczeń, rozluźniających automasaży oraz porcja śmiechu :). Konsekwentnie zaczynamy od rozluźnienia. Elektrycznie rzecz ujmując relaksacja, rozluźnienie to przewodnictwo natomiast strach, (…)
Kiedy nadchodzi ostatni, chyba najpiękniejszy etap polskiej jesieni, co dwa lata, juz od 1999 roku, około 1 listopada przylatuję na Tajwan – państwa z porośniętymi herbacianymi krzewami zboczami oraz skąpanymi o poranku we (…)
Dla odmiany, w środowy wieczór w Muzeum Azji i Pacyfiku, już po raz drugi – po rocznej przerwie – spróbowaliśmy naszych sił na warsztatach z Qigongu Sztuki, łącząc świadomy ruch z malowaniem (kliknijcie (…)
Łapanie ptaka za ogon – po chińsku „lan que wei” – to kolejny etap na ścieżce taijiquan, którą miała okazję poznać grupa początkująca Starego Stylu Yang. Nazwa ruchu, jak przytacza w (…)
Pozostawiając w tyle Singapur, spowity smogiem z palących się sumatrzańskich lasów i torfowisk, odwiedziłem na krótko starego przyjaciela w Yogyakarcie. Znalazłem jednak chwilę, aby spotkać się z Ardi, adeptem indonezyjskiego pencak (…)